sobota, 10 marca 2012

Pare recenzji w jednym poście ! :]

1. Często nie możemy znaleźć ' tego jedynego ' tuszu do rzęs, a jednak ja dałam radę. W styczniu postanowiłam kupić sobie tusz, więc padło na Manhattan Go&Big. Zakupiłam go w Naturze za 15 zł z przeceny i mieści się w nim 8 ml. Nie wysusza rzęs, ale je troszkę skleja w sumie.. lubię efekt sklejonych rzęs więc to mi nie przeszkadza. Nie maluję się często, no chyba, że korektorem i błyszczykiem i mogę tak wyjść z domu. Ale wróćmy do tuszu wydłuża rzęsy i je pogrubia. Jest to mój ulubiony tusz. 
2. Korektor pod oczy, ale również i na niedoskonałości skórne - Inglot perfect concealer. Posiadam odcień nr 06 jest bardzo jasny, a ja jestem blada więc mi pasuje. Ma estetycznie wykonane opakowanie. Niestety szybko schodzi z twarzy więc na jakąś imprezę poniosłabym porażkę. Ciężko go zatemperować. Nie mam cieni pod oczami, ale niedoskonałości maskuje mi tak sobie. Zakupiłam go za 15 zł i mieści się w nim 4.5 g. Gdy korektor zacznie schodzić on spływa i wokół krosty robi się takie jakby kurde.. kółeczko ? i jeszcze bardziej to podkreśla :/  W sumie to niby jest ok, ale ma swoje wady.


Ps. Zaczęłam testować testować cienia z inglota kolor 110. Cena - 16 zł. :*

 

2 komentarze:

  1. Fajny blog . :D . mogłabyś opróćz recenzji coś innego dodawać??? . ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne są te tusze :)
    ja mam z Avonu

    OdpowiedzUsuń